Fotki zrobione przedwczoraj, oczywiście przez Sylwka, poniżej kilka słów od niego. Dziękujemy :)
Czasami wychodzie z domu na kilkunastominutowy spacer z aparatem, aby
zrobić parę zdjęć dziewczyn do Lubelskiego Cycle Chic. Zazwyczaj nie
jest to trudne, bo mieszkam w pobliżu miasteczka akademickiego gdzie
dziewczyn na bicyklach, szczególnie w okresie letnim jest sporo. Tym
razem mamy jesień i większość dni jest mglista i ponura, więc studentki
zastawiają swoje rowery w piwnicach, domach czy w akademikach. Po pół
godzinie bezowocnego spaceru, wracając już do domu, zauważyłem z na
przeciwka zmarzniętą pannę na rowerze. Mijając mnie uśmiechnęła się, a
ja miałem materiał.
Photos taken two days ago by Sylwek, of course. Below I pasted few words from him.
Some times I go for a short walk with my camera and try to take few pictures for Lublin Cycle Chic. Usually it isn't hard to do, because I live near University Campus, where is a lot of girls riding bikes, especially in summer time. Nowadays we have autumn and most days are foggy and gloomy, so girls leave their bicycles at homes or dorms. After a half of hour without a picture, in way back home I noticed frozen miss riding across the street. She gave me a smile when she saw me, and I had meterial for a blog.