Przez krótką chwilę, wracając z pracy, przejechałem z Masą i zrobiłem kilka zdjęć. Oto one:
Piękny rower miejski, z czarno-białymi oponami i właściciel w luźnym, acz niesportowym ubraniu.
Ta dziewczyna w różowym tiszercie wyglądałaby całkiem "zwyczajnie", ale wystarczyła biała chustka owinięta wokół szyi, by wyróżniała się w tłumie. Ten akcent w ubiorze jest zdecydowanie w stylu "cycle chic".
Stylowy rower "Holender" i właścicielka w balerinkach (mam nadzieję, że nie pomyliłem nazwy butów :>).
Dwie dziewczyny na pięknych damkach, pokazują, że zapinany sweterek i rower miejski pasują idealnie zarówno do spodni jak i do spódnicy.
Typowy rowerzysta miejski, dojeżdżający rowerem do pracy. Prawdziwa "miejska elegancja". Na pochwałę zasługuje tu kamizelka odblaskowa. Może nie dodaje rowerzyście szyku, ale z pewnością znacząco poprawia jego widoczność na drodze.
A na deser... cycle chic'owy akcent w sportowym ubiorze pewnej rowerzystki. Otóż Pani z poniższej fotografii była na Masie na rowerze z rodzaju "górali", w obcisłych spodniach z lajkry, w sportowej bluzie, rękawiczkach rowerowych i okularach - również sportowych. Należy jednak zwrócić uwagę na dwa szczegóły:
- pierwszy to fakt, że kolory w jej ubiorze to: czarny, czerwony i niebieski. można więc powiedzieć, że ubrała się "pod kolor" :)
- drugi to buty. zupełnie nie przystające do reszty stroju, a przez to przyciągające uwagę. moją uwagę przyciągnęły natychmiast i kazały zrobić zdjęcie tej Pani :)