
Fotka zrobiona przed wejściem na mój wydział. Kilka dni temu w ramach KULturaliów (dni kultury studenckiej, organizowane przez Uczelniany Samorząd Studentów KUL). W ubiegłym tygodniu miał miejsce dzień cyrkowy. Monocykle także były w programie i jak widać jeden z naszych nawet złapał bakcyla :D Łukasz jeździ dopiero od kilku dni, ale idzie mu coraz lepiej. Możnaby powiedzieć: w końcu to żadna wielka filozofia, ale uwierzcie mi: jest ciężko ;D
O, a polską kolebką monocyklistów są Chrzelice-chrzelice.blox.pl ;)
OdpowiedzUsuńMusi mieć bardzo wyważone!
OdpowiedzUsuńI jest ciężko, jak się na pupę upadnie. A raczej: jest boleśnie. A lubelską kolebką monocyklistów jest Kalina :-)
OdpowiedzUsuń